Piękna wiosna... zimą. Co robić w ogrodzie w trakcie ciepłej zimy?
Dla roślin łagodna zima to trudna pora roku. Jak o nie dbać, by niekorzystne warunki nie odbiły się na ich kondycji i urodzie?
Anomalie pogodowe i będące ich konsekwencją łagodne zimy, którym towarzyszą skąpe opady śniegu oraz krótkotrwałe przymrozki zaburzają cykl życiowy roślin ogrodowych. Zamiast spoczywać, wegetują jakby wciąż była jesień, a niektóre gatunki kwitną! Aury nie zmienisz, ale możesz nauczyć się, jak właściwie pielęgnować ogród w zależności od warunków klimatycznych.
Jak rośliny zachowują się podczas mroźnej, śnieżnej zimy?
Hu hu ha nasza zima zła? Niekoniecznie. Dla wybranych gatunków roślin ogrodowych długotrwały okres chłodu jest wręcz niezbędny do prawidłowego rozwoju. Tylko wtedy mogą zawiązać zdrowe pąki kwiatowe, z których wiosną i latem rozwijają się liczne nowe, mocne pędy oraz kwiaty.
Zasadniczo większość roślin bardzo dobrze znosi zimę. Nic dziwnego, w końcu już jesienią przygotowują się do nadejścia mrozu, opadów śniegu oraz suchego wiatru.
Kiedy zbliża się koniec okresu wegetacyjnego, kwiaty, krzewy i drzewa przestają się rozwijać. Zrzucają liście, a w warstwie korzeniowej gromadzą składniki pokarmowe, dzięki którym zachowują dobrą kondycję aż do wiosny.
Jeśli pogoda nie płata figli i jak na zimę przystało, często pada śnieg, słońce nie przygrzewa zbyt mocno i panuje umiarkowany mróz — rośliny nie cierpią z powodu suszy czy chłodu. Co więcej, są dobrze zabezpieczone przed patogenami chorobotwórczymi; nie wszystkie potrafią przetrwać w niskich temperaturach.
Jak rośliny zachowują się podczas ciepłej, bezśnieżnej zimy?
Kiedy zima przypomina wczesną jesień, cykl życiowy roślin zostaje zaburzony. Dodatnia temperatura sprzyja rozhartowaniu roślin (utratę mrozoodporności), co rodzi ryzyko poważnego uszkodzenia ich delikatnych tkanek, kiedy z dnia na dzień niespodziewanie pojawi się mróz.
Jeśli na domiar złego w trakcie łagodnej zimy opady są rzadkością, sytuacja staje się bardzo niekorzystna. Szczególnie dla roślin zimozielonych, które wegetują przez cały rok. Co prawda zimą zwalniają procesy życiowe, ale w ich tkankach nieustannie krąży woda (parująca przez liście).
Rośliny, nie mogąc pobierać wody z podłoża (brakuje jej albo nie może przedostać się do warstwy korzeniowej przez zamarzniętą glebę), cierpią z powodu suszy fizjologicznej. Jeżeli nie są otoczone właściwą opieką, marnieją w oczach i przedwcześnie obumierają.
Zimo – źle. Ciepło – jeszcze gorzej! Jak właściwie pielęgnować ogród podczas ciepłej zimy?
1. O(d)kryj rośliny
Okrywanie na zimę roślin nieodpornych na mróz (gatunków zimozielonych, bylin) to standardowe zalecenie. Znajdziesz je w każdym harmonogramie najważniejszych jesienno-zimowych prac ogrodniczych.
Dotychczas zakładanie osłon zimowych przypadało na październik lub początek listopada. Wówczas istniało realne ryzyko, że rośliny przemarzną przy pierwszym przymrozku, a przecież celem było zabezpieczeniem ich przed tęgim mrozem.
Obecnie jak go nie było, tak nie ma. Co więcej, nic nie wskazuje na to, że pojawi się w najbliższej przyszłości dlatego, zamiast sprawdzać stan zabezpieczeń, po prostu je zdejmij lub przynajmniej delikatnie rozchyl. Przetrzymywanie roślin pod przykryciem nie jest dobrym pomysłem. Dlaczego?
Jeśli nie chcesz zdejmować zimowych zabezpieczeń z roślin, to przynajmniej poluzuj je na tyle, by świeże powietrze dotarło pod przykrycie.
Źródło: Adobe Stock
Temperatura panująca wewnątrz osłony — włókniny ogrodowej, słomianego chochoła, czy drewnianej skrzyni — jest o kilka stopni wyższa niż na zewnątrz. Co stwarza idealne warunki do pojawienia się i rozwoju grzybów chorobotwórczych.
Nawet nie zorientujesz się, kiedy zainfekują roślinę. O jej opłakanym stanie dowiesz się dopiero na wiosnę, ale na ratunek może być już za późno!
Choć zima zmienną jest, to biorąc pod uwagę globalne ocieplenie, raczej nie masz co spodziewać się, że w przyszłych latach zaskoczą Cię śnieżyce. Na przyszłość warto zastanowić się więc nad zmianą ogrodowych przyzwyczajeń.
Termin okrywania roślin na zimę możesz bez obawy przesunąć o kilka tygodni do przodu. Na grudzień, a nawet początek stycznia. Zamiast szczelnie okrywać poszczególne krzewy, jedynie rozłóż wokół nich parawan ogrodowy; doskonale zabezpieczy rośliny przed różnicami temperatur i podmuchami silnego, zimnego wiatru.
O odkrywaniu roślin skrytych pod zimowymi osłonami napisaliśmy jeszcze więcej w artykule:
Kiedy zdjąć zimowe osłony z drzew, krzewów i bylin?
2. podlej rośliny (zimozielone)
Stosunkowo ciepła pogoda uniemożliwia roślinom spoczynek, jednocześnie nakazując rozpoczęcie wegetacji. Co teoretycznie jest możliwie, ale w praktyce trudne do zrealizowania ze względu na bardzo duże zapotrzebowanie na wodę w sferze korzeniowej.
Zimą najwięcej wody potrzebują gatunki zimozielone, u których na skutek długo utrzymującego się chłodu dochodzi do spowolnienia procesów życiowych. Nie zatrzymania, co oznacza, że w ich tkankach nieustannie krążą, a przez liście parują soki roślinne.
Kiedy krzew lub drzewo z gatunku zimozielonych nie może swobodnie pobierać wody, obumiera, a ciepła zima bez śniegu, częstych i obfitych opadów deszczu, za to z przymrozkami oznacza jedno: suszę. Zagraża ona przede wszystkim roślinom młodym, które nie zdążyły dobrze ukorzenić się w ogrodzie:
- z iglastych: cyprysikom, jałowcom, jodłom, sosnom,
- z liściastych: bukszpanom, różanecznikom, mahoniom.
W Twoim ogrodzie obecna jest choć jedna z wyżej wymienionych roślin? Na wszelki wypadek sprawdź, jak się ma. Jeśli już na pierwszy rzut oka wygląda niezdrowo, to w trakcie najbliższej odwilży, kiedy ziemia rozmarznie, koniecznie ją podlej. Woda zdąży wsiąknąć w ziemię, zanim ta ponownie zamarznie.
3. wykonaj bielenie pni drzew owocowych
Malowanie pni drzewek owocowych na biało zapobiega nagrzewaniu się ich w trakcie dnia. To problem, który występuje głównie w styczniu i lutym, kiedy noce są mroźne, a za dnia słońce bardzo mocno nagrzewa ciemną korę drzew.
Konsekwencją gwałtownych zmian temperatur w ciągu doby jest pękanie kory. Jeśli jest pomalowana na biało, nagrzewa się o wiele mniej, a różnice w temperaturze powierza w nocy i za dnia nie wyrządzają jej krzywdy.
Bielenie drzew owocowych to zabieg, który obowiązkowo przeprowadza się w trakcie mroźnej zimy. Co nie oznacza, że powinieneś z niego zrezygnować, kiedy aura ociepla się i ujemna temperatura nie utrzymuje się zbyt długo.
Źródło: Adobe Stock
Czy bielenie pni drzew owocowych w trakcie łagodnej zimy, kiedy silne mrozy są rzadkością, ma sens? Tak i to niemały, ponieważ zapobiega przedwczesnemu rozpoczęciu okresu wegetacyjnego roślin.
Jeśli po ciepłym styczniu, w lutym temperatura spadnie jednak w okolice -15°C, nie będziesz martwił się o żywotność roślin, o których dobrą kondycję skrupulatnie dbałeś jeszcze kilka miesięcy temu.
A co w sytuacji, kiedy w zimowym ogrodzie pojawią się wiosenne rośliny ozdobne?
Ciepłą zimą kwitną najczęściej rośliny cebulowe, a konkretnie gatunki, w przypadku których okres wegetacyjny rozpoczyna się na przedwiośniu. Krokusy, narcyzy i hiacynty pojawiają się już w styczniu!
Czy powinieneś się tym martwić? Nie, dopóki temperatura nie spadnie poniżej -5°C. Te rośliny bardzo dobrze znoszą lekkie mrozy. Kilka stopni poniżej zera nie wyrządzi im krzywdy, ponieważ wczesną wiosną, kiedy zaczynają się rozwijać, przymrozki nie są niespodzianką.
Niższe temperatury mogą pojawić się jednak w lutym. Wówczas przedwcześnie rozkwitłe kwiaty cebulowe będą potrzebowały dodatkowej warstwy ściółki lub okrycia – ze słomy, czy gałązek iglaków.
Czym i w jaki sposób ściółkować glebę? Dowiesz się z artykułu:
Ekologiczny ogród: naturalne środki ochrony roślin
Na pogodę nie ma rady? To nie do końca prawda, ponieważ możesz dostosować sposób pielęgnacji swojego ogrodu do zmian klimatu i ich następstwa w postaci ciepłej zimy. Skorzystaj z naszych wskazówek, by na nowo zaplanować kalendarz prac w ogrodzie. Dzięki temu zima niezależnie od swojej postaci — mroźna, ciepła, gwałtowna, czy łagodna — nie będzie w stanie Cię zaskoczyć!
PS. Spodobał Ci się artykuł? Jeśli chcesz wiedzieć jeszcze więcej o zimowej pielęgnacji ogrodu, koniecznie przeczytaj także: